Badania i rozwój
Wielki powrót makijażu?
Kosmetyczne i makijażowe Aktualności, jak wszystko inne w modzie, pojawiają się i znikają. Jedne z nich zostają z nami na dłużej, inne natomiast odchodzą w zapomnienie już po jednym sezonie. W artykule zaprezentowane zostanie kilka z nich, niektóre są ponadczasowe i zapewnie wszystkim znane, niektóre zaś są dość „świeże” i dopiero próbują się przebić. Pamiętajmy jednak, że tak naprawdę to, co wydaje się być piękne dzisiaj, jutro już może wydawać się okropne. Nie warto więc dążyć ślepo za trendami, warto natomiast czerpać z nich jakieś inspiracje w szukaniu własnej „drogi makijażowej”, w której to my sami będziemy czuć się dobrze.
Makeup no makeup
Makijaż w stylu nude jest trendem, który zdecydowanie spodoba się miłośniczkom estetyki clean beauty oraz klasycznego wyglądu. Nie jest on jednak łatwą sztuką, ponieważ jego kluczowym elementem jest subtelne podkreślenie naturalnego piękna przy jednoczesnym uważaniu, aby nie przesadzić z ilością kosmetyków. Warto pamiętać, że najlepszym makijażem bez względu na porę roku jest idealna cera. Należy więc o nią dbać codziennie przez cały rok dobierając odpowiednie produkty do pielęgnacji.
Powinny one zawierać składniki aktywne przeznaczone dla naszego typu skóry oraz jej potrzeb. Wśród nich ostatnio na podium wracają surowce dość dobrze znane: kwas hialuronowy, witamina C czy też niacynamid, czyli witamina B3.
No makeup, jak sama nazwa wskazuje, jest na twarzy, ale jakby go nie było. Aby osiągnąć taki efekt trzeba zrezygnować z ciężkich i mocno kryjących podkładów. Zamiast nich powinno wybierać się produkty o lekkiej konsystencji, które nie dadzą niechcianego efektu maski. Należy również przestrzegać się nakładania zbyt dużo produktu na twarz. Zabieg taki nie spowoduje, że podkład będzie trzymał się dłużej, może natomiast spowodować, że będziemy wyglądać starzej.
Kolejnym ważnym krokiem jest konturowanie twarzy. Pozwala ono mocno odmienić nasz wygląd podkreślając miejsca, które chcemy uwydatnić oraz tuszując inne. W makijażu no make up pierwsze skrzypce odgrywa rozświetlacz – nic tak nie poprawi wizualnie wyglądu cery jak nadanie jej naturalnego blasku poprzez aplikację produktu w okolicach kości policzkowych, nosa czy też łuku kupidyna. Na rynku znaleźć można wiele form oraz odcieni rozświetlaczy, od tych bardziej satynowych do mocno połyskujących, płynnych, w sztyfcie czy też w kamieniu. Ich wybór zależy zatem wyłącznie od naszych preferencji oraz okazji, na jaką będą użyte.
Przy konturowaniu nie należy zapominać również o różu. Zarumienione policzki nie wychodzą z mody, dodają bowiem twarzy świeżości oraz dziewczęcego uroku. W celu wzmocnienia trwałości różu na policzkach warto połączyć ze sobą różne jego formy, np. najpierw zaaplikować produkt o konsystencji płynnej czy kremowej, natomiast po wyschnięciu w formie sypkiej. Warto także pamiętać, że róż powinien być dobrany odpowiednio do odcienia skóry.
Ostatnio w makijażu pojawiło się również określenie tantouring – jest to połączenie angielskich słów tan, czyli opalenizna oraz contouring, czuli konturowanie. Zabieg ten polega na konturowaniu twarzy przy użyciu samoopalacza w celu nadania bardziej naturalnego, długotrwałego efektu bronzującego. W tym celu należy zmieszać kilka kropli kremu czy serum samoopalającego np. z kremem nawilżającym i mieszaninę taką zaaplikować na miejsca, które chcemy podkreślić. Dopełnieniem makijażu w stylu nude jest cień do powiek w neutralnym kolorze – beżowym, brązowym czy pudrowo-różowym.
Smoky Eyes
Przydymione oko jest zdecydowanie trendem ponadczasowym. Badania wskazują, że makijaż w stylu smoky eyes stosowany był już przez kobiety w starożytnym Egipcie. Nie spełniał on jednak wyłącznie roli upiększającej, lecz również w pewnym stopniu chronił przed chorobami, ponieważ surowce używane do jego wykonania zawierały sole ołowiu, który w małych ilościach może wzmacniać układ odpornościowy. Obecnie smoky eyes nie ma żadnych właściwości medycznych, jednak wciąż jest chętnie stosowany przez kobiety. W swojej najmocniejszej wersji kojarzy się głównie z makijażem wieczorowym, jednak swobodnie możemy manewrować jego intensywnością, dzięki czemu świetnie sprawdzi się również jako makijaż na co dzień. Do lżejszej wersji należy użyć odcieni brązu i beżu zamiast klasycznych czerni i szarości.
Dopełnieniem makijażu smoky eyes na pewno będzie charakterystyczna kreska na powiece. Jest to klasyk, którego historia sięga czasów starego hollywoodzkiego glamour. Podczas gdy czarna kreska na górniej powiece wciąż jest w modzie, obecnie pojawia się coraz więcej jej alternatyw. Eyelinerem można podkreślać zarówno górną, jak i dolną powiekę, kreski nie muszą być oklepane i proste, mogą mieć różne kształty. W celu dodania trochę świeżości do wyglądu warto sięgnąć również po kolorowe eyelinery lub do czarnej kreski dodać barwne cienie. Taki, być może lekko ekstrawagancki makijaż, nie jest może najlepszym wyborem na co dzień, jednak na pewno warto go wypróbować na specjalne okazje. W makijażu oka nie można również zapominać o tuszu do rzęs.
W tym przypadku najlepiej sprawdzi się klasyczna czerń, która podkreśla rzęsy, nadając im długości i objętości. Na rynku pojawiają się również mascary kolorowe, jednak mogą one powodować, że nasze rzęsy będą wyglądały nienaturalnie. Co więcej, ciężko jest znaleźć odpowiedni odcień, który będzie pasował do koloru naszych oczu oraz cery.
Powrót do makijażu ust
Podczas pandemii wirusa COVID-19 największy spadek odnotowano w przypadku kosmetyków do makijażu ust. Maseczki nie dość że je zasłaniały całkowicie, to dodatkowo po ich zdjęciu pomadka często była starta lub rozmazana. Zniesienie obowiązku noszenia maseczek na twarzy w większości krajów zdecydowanie przyczynia się do ponownego wzrostu zainteresowania szminkami. Są one drobnym luksusem, często poprawiającym nastrój, na który większość z nas może sobie pozwolić.
Ponadczasowym trendem na ustach jest klasyczna czerwień. Można ją zaaplikować zarówno na „gołą” twarz, ewentualnie z dodatkiem tuszu na rzęsach, lub też łączyć ze smoky eyes. Czerwień zdecydowanie dodaje szyku i pewności siebie! Jeśli chodzi o tekstury to również mamy bardzo duży wybór.
Najważniejsze jest, żeby były długotrwałe, nieprzenoszące się oraz odporne na rozmazywanie, w razie gdyby nastąpił ponowny nakaz noszenia maseczek. Coraz częściej odchodzi się również od ciężkich, matowych pomadek, na rzecz lżejszych lip-glossów, nadających ustom połysk. Mogą być one transparentne, nadające się do zaaplikowania na wcześniej nałożony już kolor, lub też napigmentowane, będące od razu kosmetykiem koloryzującym.
Konsumenci, zwłaszcza Ci z młodszych pokoleń, poszukując kosmetyku, również kolorowego, zwracają uwagę na jego multifunkcjonalność oraz bezpieczeństwo dla planety. Podążając w tym kierunku, producenci dodają do swoich produktów surowce naturalne, wegańskie, o działaniu nawilżającym czy ochronnym, np. oleje pochodzenia roślinnego.
Trochę ekstrawagancji
Modne w latach 80-tych neony znów wracają do łask. Są one idealną propozycją makijażu dla odważniejszych kobiet. Powieka może być malowana cieniami w najrozmaitszych barwach – od róży i pomarańczy, po ostatnio dość modne odcienie niebieskiego i błękitu.
Ciekawym rozwiązaniem jest również łączenie kilku kolorów ze sobą, które razem mogą stworzyć nieoczywisty efekt. Dobierając neonowe barwy należy jednak być ostrożnym, aby efekt końcowy nie wyszedł zbyt przerysowany. Trzeba dobrze dobrać je do odcienia skóry, zazwyczaj prezentują sie one ładnie u osób z ciemniejszą cerą, oraz do pozostałych elementów makijażu.
Kolejną nowinką w świecie makijażu są tzw. błyskotki, zarówno w postaci glitteru, jak i przyklejanych kryształków. Mogą one być aplikowane całkowicie dowolnie – wzdłuż linii eyelinera, pod brwiami czy w kącikach oka. Większą ich ilość warto nakładać na twarz na specjalne okazje. Nie oznacza to jednak, że na co dzień musimy z nich rezygnować. Zamiast tego możemy po prostu użyć mniej produktu – już jeden mały kryształek nałożony w kąciku oka da zauważalną różnicę. Niestety błyskotki, mimo tego, że stają się coraz bardziej modne i popularne, mają swoje wady. Po pierwsze są zazwyczaj zrobione z tworzyw sztucznych. Nakładane na oko mogą prowadzić do jego podrażnienia, a w konsekwencji nawet infekcji. Co więcej glitter jest niebezpieczny dla środowiska, często jest zrobiony z niebiodegradowalnych materiałów, przez co ulega kumulacji w wodzie. Jest on również niewielkich rozmiarów i może być połykany nawet przez małe organizmy wodne.
Digital make-up
Nakładanie makijażu wśród wielu kobiet często jest codzienną rutyną. Zdarzają się jednak dni, kiedy czynność ta nie jest tym, co chcemy robić – mamy gorszy nastrój, jesteśmy zmęczone, na twarzy pojawiają się problemy skórne i chcemy dać jej odpocząć, czy po prostu skończył się nam ulubiony kosmetyk. Brak makijażu zazwyczaj nie jest wielkim zmartwieniem, jednak w przypadku influencerów lub osób regularnie udzielających się i publikujących posty w mediach społecznościowych może być inaczej. Często mają oni określony harmonogram, kiedy post ze zdjęciem czy wideo powinien pojawić się w sieci. Co więcej, od influencerów zazwyczaj wymaga się nienagannego wyglądu, więc nawet w gorszy dzień nie mogą oni pozwalać sobie na publikację postów bez idealnego makijażu. Z pomocą przychodzi im digital make up.
Jak sama nazwa sugeruje, digital makeup nie jest prawdziwym makijażem, jest bowiem nakładany wirtualnie. W ostatnich latach technologia nakładania makijażu w ten sposób stała się coraz bardziej wyrafinowana. Istnieje wiele aplikacji, odpowiednich zarówno dla nowicjuszy jak i ekspertów, które pozwalają zaaplikować na twarz przeróżne pomadki, cienie do powiek, rozświetlacze czy róże, nadając jej w ten sposób zupełnie nowy wygląd.
Digital makeup różni się od filtrów makijażowych, które są dostępne w niektórych aplikacjach jak np. Instagram. Pozwala on bowiem na dostosowanie kombinacji kolorystycznej do konkretnej osoby, nie jest to natomiast uogólniony dla każdego makijaż, bez względu na odcień skóry czy inne cechy wyglądu.
Kolejnym benefitem jeśli chodzi o korzystanie z wirtualnej pomocy w makijażu jest możliwość „przetestowania” kosmetyku online i zobaczenia jak może się prezentować na naszej twarzy. Bez wątpienia jest to duże ułatwienie dla entuzjastów robienia zakupów bez wychodzenia z domu, dlatego zaczyna być coraz popularniejsze wśród sprzedawców.
Artykuł został opublikowany w kwartalniku "Świat Przemysłu Kosmetycznego" 4/2022
Zobacz także
- Sztuka recepturowania kosmetyków okiem chemika. Wpływ właściwości fizykochemicznych poszczególnych komponentów oraz finalnego produktu na stabilność emulsji
- Mikrobiom w harmonii: jak fermentowane składniki poprawiają kondycję skóry
- Łączenie kosmetyków do makijażu i pielęgnacji – wyzwania w recepturowaniu i formułowaniu składów