Koreańska pielęgnacja kontra skin minimalism

Kategoria: Badania i rozwój
7 min. czytania

K-beauty, czyli dziesięć etapów rutyny pielęgnacyjnej

Koreańska pielęgnacja przede wszystkim skupia się na efekcie glass skin, czyli zdrowej, rozświetlonej, bardzo mocno nawilżonej skóry pozbawionej wszelkich, nawet najmniejszych, niedoskonałości. Aby osiągnąć taki rezultat, należy uzbroić się w cierpliwość, działać systematycznie i zaopatrzyć się w cały arsenał kosmetyków, ponieważ trzeba działać wielokierunkowo i na kilku poziomach. Jest to czasochłonne, lecz według wielu konsumentów warto przejść przez dziesięć kroków do zdrowej, pięknej cery:

Krok pierwszy: dokładny demakijaż produktem na bazie emolientów. Po całym dniu noszenia makijażu, przebywania na powietrzu oraz pocenia się i dotykania twarzy najlepszym rozwiązaniem jest użycie produktu, który rozpuści wszystkie zanieczyszczenia. Według zasady podobne rozpuszcza się w podobnym, najlepiej sprawdzi się w tym celu środek oczyszczający na bazie olejów oraz innych emolientów wraz z emulgatorem, dzięki któremu będzie łatwiej zmyć tłustą warstwę kosmetyku wraz z zanieczyszczeniami. Taki rodzaj pierwszego użytego preparatu oczyszczającego zyskał szczególne uznanie ze względu na efektywne rozpuszczanie nawet wodoodpornych kosmetyków, a jednoczenie nie narusza bariery hydrolipidowej naskórka i nie działa komedogennie i aknegennie.

Krok drugi: po pierwszym rozpuszczeniu zanieczyszczeń tłuszczowych pora doczyścić skórę produktem na bazie wody. Ma to za zadanie usunąć wszelkie pozostałości po kosmetykach kolorowych oraz delikatnie odtłuścić naskórek. Użyty do tego produkt powinien charakteryzować się delikatnością działania, być oparty na łagodnych surfaktantach, aby uniknąć naruszenia bariery hydrolipidowej naskórka. Dobrym rozwiązaniem jest też zastosowanie pianki ze specjalnym aplikatorem pianotwórczym.

Krok trzeci: eksfoliacja. Po pozbyciu się wszelkich zanieczyszczeń z powierzchni skóry czas na złuszczenie zewnętrznej warstwy naskórka. Pozwoli to także na dogłębne oczyszczenie porów, a dodatkowo cera będzie przygotowana do jeszcze lepszego wchłonięcia składników aktywnych z następnych kroków pielęgnacji. Ten etap jest przeprowadzany 2–3 razy w tygodniu. Kosmetyk do eksfoliacji nie może być zbyt agresywny, najlepiej oparty na działaniu enzymów łagodnie rozpuszczających wierzchnią warstwę naskórka.

Krok czwarty: zastosowanie toniku. W trakcie oczyszczania skóry jej pH może być nieco zachwiane, więc należy przywrócić je do poziomu fizjologicznego. Do tego celu są stosowane wody kwiatowe lub standardowe toniki. Ten krok rozpoczyna część pielęgnacyjną – już w preparatach tonizujących są zawarte składniki aktywne zostające na skórze, dlatego należy je odpowiednio ukierunkować do rodzaju i potrzeb cery.

Krok piąty: stosowanie esencji. Jest to kosmetyk bardzo popularny w Korei, natomiast w Polsce nie zyskał aż tak dużego uznania. Esencja często jest mylnie nazywana serum (ten drugi produkt jest nakładany w innym etapie). Esencja ma za zadanie przygotować skórę na przyjęcie kolejnych warstw kosmetyków – jest szczególnie polecane dla cer wrażliwych i suchych, gdzie nawilżenie jest najistotniejsze. Dlatego najczęściej spotykanymi składnikami aktywnymi w produktach tego rodzaju jest kwas hialuronowy, wąkrota azjatycka, pantenol, alantoina, fermenty i prebiotyki.

Krok szósty: nakładanie serum lub ampułki. Są to produkty charakteryzujące się bardzo wysoką zawartością składników aktywnych, które mają określone działanie dostosowane do typu cery. Najczęściej są to produkty bogate w witaminy, peptydy oraz ekstrakty roślinne.

Krok siódmy: jednorazowa maska w płachcie. Koreanki stosują ten krok nawet codziennie. Taka maska, oprócz działania w określony sposób, pomaga wchłonąć się w skórę składnikom z poprzednich kroków pielęgnacji. Płyn pozostawiony po zdjęciu maski należy starannie wmasować. Można do tego celu użyć także akcesoriów, takich jak kamień Gua Sha lub wałek jadeitowy.

Krok ósmy: krem pod oczy. Patrząc na dbałość i szczegółowość pielęgnacji skóry twarzy nie można zapomnieć o okolicy oczu. Ponieważ kosmetyki stosowane do tego delikatnego obszaru nieco różnią się od tych do całej twarzy, muszą to być dedykowane preparaty, zawierające składniki niwelujące opuchnięcia, cienie pod oczami i intensywnie wygładzające. Tutaj jest bardzo istotny sposób aplikacji takich produktów – należy je delikatnie wklepać nie naciągając i naciskając skóry pod oczami.

Krok dziewiąty: nawilżanie. Ostatnim krokiem pielęgnacyjnym jest fundamentalny etap zdrowej skóry. Wszystkie ukierunkowujące składniki aktywne, które zostały nałożone w poprzednich etapach należy zabezpieczyć przed odparowaniem, dlatego też na końcu nakładany jest krem (emulsja z fazą tłuszczową), który najczęściej wykazuje działanie głównie nawilżające.

Ostatni, dziesiąty krok: ochrona przeciwsłoneczna – czyli krem z filtrem. Koreanki są niesamowicie przeczulone i ostrożne, jeśli chodzi o światło słoneczne, przez co preparaty z filtrem SPF 50 to u nich codzienność. Jest to profilaktyka przed przedwczesnym starzeniem się skóry oraz przed powstawaniem wszelkich przebarwień i niedoskonałości. Krem z filtrem jest stosowany oczywiście tylko na dzień. Wieczorna pielęgnacja kończy się na etapie dziewiątym.

Jak widać, K-beauty jest wymagającym rytuałem, w którym trzeba doskonale znać swoją skórę, wiedzieć, czego potrzebuje i jak reaguje na różne składniki. Tak duża ilość kosmetyków i różnorodność składników może doprowadzić do podrażnień oraz reakcji alergicznych.

Koreańska pielęgnacja w Polsce

O ile trend z dalekiego wschodu rozpłynął się na cały świat, tak zauważono, że nie każdy typ skóry go toleruje. Skóra Koreanek funkcjonuje inaczej niż skóra Polek, jest grubsza, mocniej przetłuszczająca się. Klimat oraz zanieczyszczenie powietrza są także inne niż w Europie – wymagające warunki środowiskowe wymagają innego zabezpieczenia skóry i jej regeneracji. Dlatego też na polskie warunki pielęgnacja w stylu koreańskim zazwyczaj jest nieco okrojona i składa się z dokładnego oczyszczenia, tonizacji, nałożenia serum, kremu do twarzy i pod oczy. Ochrona przeciwsłoneczna najczęściej zależy od natężenia promieniowania UV w ciągu roku, nie zawsze jest potrzebny preparat ze współczynnikiem ochrony SPF 50.

Minimalizm pielęgnacyjny, czyli skin minimalism

Jak to najczęściej bywa, każdy trend przemija i na jego miejsce wchodzi coś nowego, równie ciekawego i wzbudzającego zainteresowanie u konsumentów. Odpowiedzią na K-beauty jest skin minimalism, czyli minimalizm w pielęgnacji.

Do powstania takiego trendu w dużej mierze przyczyniła się troska o środowisko naturalne – minimalizowanie powstawania odpadów, szczególnie po kosmetykach jednorazowych. Konsumenci zaczęli też zwracać uwagę na składy produktów, które mają niewiele komponentów, lecz są one w ilościach efektywnych. Najkrócej mówiąc, skin minimalism opiera się na haśle: istotna jest jakość, a nie ilość, lecz dopasowanie produktów do naszej skóry jest tutaj kluczowe.

W przeciwieństwie do dziesięcioetapowej pielęgnacji koreańskiej, minimalistyczna rutyna opiera się na czterech poniższych założeniach.

Demakijaż i oczyszczanie – należy stosować produkty, które najlepiej sprawdzą się do rodzaju skóry: najczęściej stosowane są olejki/masła do demakijażu, płyny micelarne lub mleczka, które łatwo zmyć wodą lub roztworem delikatnego żelu do mycia twarzy. Mile widziana jest wysoka zawartość składników aktywnych ukierunkowujących działanie, lecz ze względu na to, że produkt jest zazwyczaj zmywalny, jest to tylko niepotrzebne podrażanie receptury.

Tonizowanie – czyli ubogacanie pielęgnacji w składniki aktywne przy okazji regulowania pH. Najczęściej toniki zawierają kwasy AHA, BHA, PHA, ze względu na dodatkowe oczyszczenie porów, delikatną eksfoliację i wspomaganie transportowania innych składników aktywnych w głąb skóry. Używanie do tonizowania wacików dodatkowo mechanicznie doczyszcza skórę z zanieczyszczeń pozostałych po pierwszym etapie, ale w celu wyeliminowania odpadów zdarza się, że toniki są nakładane opuszkami palców.

Antyoksydacja i nawilżanie – dwa najważniejsze aspekty dla zdrowej skóry. Antyoksydanty neutralizują wolne rodniki pochodzące ze środowiska oraz zapobiegają starzeniu się, natomiast nawilżenie jest podstawą pielęgnacji każdego rodzaju. W tym kroku zazwyczaj są stosowane produkty emulsyjne, czyli takie, które zawierają w swoim składzie emolienty, więc należy je dobrać tak, aby odpowiednio zabezpieczyć skórę przed nadmierną ucieczką wody z naskórka. Preparat wykorzystany do tego etapu powinien być ukierunkowany na określone działanie, np. przeciwtrądzikowe, przeciwstarzeniowe, wzmacniające naczynka, regenerujące. Składniki skupiające się na danym problemie skórnym muszą być w ilościach efektywnych, aby kolejny preparat nie był potrzebny.

Ochrona przed promieniowaniem słonecznym – podstawa dziennej pielęgnacji, szczególnie w okresie letnim. Produkty przeciwsłoneczne zawsze były must-have w kosmetyczce każdej osoby, która świadomie pielęgnuje swoją skórę. Należy jednak zachować pewien umiar, ponieważ pojawiają się głosy, że produkty z filtrami nie są zawsze niezbędne, zarówno nakładane rano, jak i reaplikowane w ciągu dnia. Należy dostosować ochronę do pogody, jaka panuje na zewnątrz oraz aktualnie stosowanej pielęgnacji. Jeśli nie używamy produktów uczulających na promienie słoneczne, na przykład kwasów, retinoidów lub określonych leków, w mniej słoneczne dni można postawić na produkt o niższej ochronie. Tutaj przydaje się monitorowanie indeksu UV, czyli wskaźnika siły promieni UV w danym regionie. Jest to szczególnie przydatne, jeśli skóra niezbyt dobrze reaguje na produkty z filtrami i lepiej czasami z nich zupełnie zrezygnować.

Skip care, czyli koreański minimalizm

Połączenie dwóch trendów, o których mowa w niniejszym artykule przyczyniło się do utworzenia nowego nurtu, czyli skip care. Co to oznacza? W wolnym tłumaczeniu jest to pomijanie pielęgnacji. Nie oznacza to jednak, że w ogóle nie stosujemy żadnej pielęgnacji, lecz należy ją zredukować  do niezbędnego minimum. Ważnym powodem wprowadzenia takiego podejścia jest ograniczenie generowania odpadów i zrozumienie, że skóra czasami też potrzebuje odpoczynku i stymulowanie jej nadmiarem kosmetyków nie zawsze wychodzi jej na dobre. Połączenie K-beauty i skin minimalizmu poskutkowało ograniczeniem pielęgnacji koreańskiej do pięciu etapów: demakijażu, oczyszczania, nałożenia esencji/serum, kremu na dzień lub na noc oraz maski raz lub dwa razy w tygodniu.

Dodatkiem do tej metody jest skin fasting, czyli zrezygnowanie z używania kosmetyków pielęgnacyjnych na jakiś czas. Po dokładnym oczyszczeniu skóry nic na nią nie nakładamy. Jest to szczególnie zalecane na noc, kiedy nie wystawiamy się na działanie promieni słonecznych oraz niekorzystnego działania czynników środowiskowych.

Podsumowanie

Obserwując Aktualności zarówno w kosmetyce, jak i w innych branżach, możemy zaobserwować pewną prawidłowość: każda skrajność z czasem zaczyna być mniej restrykcyjna i finalnie najkorzystniejszy jest dla nas złoty środek. Czy wybierzemy dziesięcioetapową koreańską pielęgnację, skin minimalism czy skip care, zależy od tego, jak nasza skóra reaguje na ilość i rodzaje kosmetyków. Różnorodność typów skór i potrzeb konsumentów powoduje, że każdy kosmetyk znajdzie swoich zagorzałych zwolenników, jak i przeciwników.

Artykuł został opublikowany w kwartalniku "Świat Przemysłu Kosmetycznego" 1/2023