Tabu w przemyśle kosmetycznym – coś, o czym wszyscy wiedzą, ale nikt o tym nie mówi

Kategoria: Jakość i bezpieczeństwo
10 min. czytania

W branży kosmetycznej, której celem jest eksponowanie piękna i dbanie o wygląd, często bagatelizowanym aspektem jest bezpieczeństwo i higiena testerów kosmetycznych. Jest to problem dotykający każdego, kto przekracza próg drogerii. Niniejszy artykuł ma na celu uwydatnić tę często pomijaną kwestię, podkreślając jej znaczenie dla konsumentów i branży.

Bezpieczeństwo produktów kosmetycznych w kontekście higieny definiują określone standardy, takie jak np. norma PN-EN ISO 17516:2014-11, która określa wymagania dotyczące jakości i bezpieczeństwa mikrobiologicznego kosmetyków. Osoba odpowiedzialna udostępniająca produkt kosmetyczny na rynku jest zobowiązana, aby dostarczany produkt końcowy spełniał określone w ww. normie kryteria. Zgodnie z PN-EN ISO 17516:2014-11 kosmetyki nie muszą być sterylne, ale ogólna liczba drobnoustrojów obecnych w produkcie kosmetycznym musi mieścić się w wyznaczonych pod kątem bezpieczeństwa użytkownika limitach. Co więcej, w kosmetykach nie mogą być obecne patogeny chorobotwórcze, takie jak Staphylococcus aureus, Pseudomonas aeruginosa, Escherichia coli czy Candida albicans. Obecność tych patogenów w kosmetyku może stanowić poważne ryzyko dla zdrowia, szczególnie w przypadku osób o obniżonej odporności.

Niestety zdarza się, że produkty dostępne w drogeriach nie spełniają tych standardów. Badania pokazują, że testery kosmetyków często przekraczają dopuszczalne limity mikrobiologiczne, co jest alarmującym sygnałem o potrzebie lepszej kontroli i zarządzania higieną w punktach sprzedaży.
Testery kosmetyczne, dostępne niemal w każdym sklepie lub salonie, są narzędziem niezbędnym w procesie wyboru i zakupu produktów kosmetycznych. Klienci, szukając idealnego odcienia podkładu, błyszczyka, kremu czy cienia do powiek, często sięgają po umieszczone na półkach drogeryjnych testery. Jest to praktyka powszechna i jak mogłoby się wydawać nieszkodliwa.

Jednak czy zastanawialiśmy się nad tym, kto przed nami używał tych samych testerów? Ile rąk dotykało tych samych powierzchni? Jakie mikroorganizmy mogą na nich przebywać?

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z potencjalnego ryzyka, jakie niesie za sobą używanie wspólnych testerów kosmetycznych. Tymczasem badania pokazują, że tego typu próbki produktów udostępnione do publicznego użytku mogą być siedliskiem bakterii, wirusów, grzybów, które są w stanie doprowadzić do infekcji skórnych lub innych problemów zdrowotnych.

FAKTY

  • Niehigieniczne użytkowanie kosmetyków może wywoływać infekcje oczu, owrzodzenia rogówki, zapalenia skóry, zanokcicę, czyraki, jęczmienie czy zapalenia mieszka włosowego. Wszystkie te schorzenia mogą być wynikiem bezpośredniego kontaktu skóry i błon śluzowych lub skóry posiadającej mikrouszkodzenia z produktami kosmetycznymi zanieczyszczonymi drobnoustrojami.
  • Skład kosmetyków może stanowić idealną pożywkę dla rozwoju mikroorganizmów, w tym tych chorobotwórczych.
  • Mikroflora skóry każdego człowieka jest unikalna. Bakterie, które są nieszkodliwe dla jednej osoby, mogą być potencjalnie szkodliwe dla innej, dlatego współdzielenie przez wiele osób tych samych produktów kosmetycznych, może być ryzykowne.
  • W kontekście bezpieczeństwa kosmetyków, niezwykle ważną rolę odgrywają testy konserwacji. Ich celem jest zapewnienie, że produkt kosmetyczny, gdy stosowany i przechowywany jest zgodnie z zaleceniami producenta, pozostanie bezpieczny dla konsumenta i stabilny mikrobiologicznie przez cały okres użytkowania w okresie trwałości. Testy te mają na celu sprawdzenie, czy zastosowane w produkcie konserwanty skutecznie chronią produkt przed rozwojem niepożądanych mikroorganizmów.

Ale czy konserwanty użyte w kosmetyku są skuteczne także w przypadku testerów, z których jednocześnie korzystają setki, a czasami tysiące osób?

BADANIA

Jak informuje CBC News producenci kosmetyków w Kanadzie przeprowadzili anonimowe wizyty w kilkunastu drogeriach w obszarze Greater Toronto Area, z których pobrano 60 testerów kosmetyków. Następnie próbki te zostały przesłane do laboratorium mikrobiologicznego w celu wykonania analizy. Wyniki okazały się niepokojące: aż 40% próbek było zanieczyszczonych bakteriami Staphylococcus aureus, a w 28% próbek stwierdzono obecność pleśni. Dodatkowo przeprowadzono wywiady z ponad 30 pracownikami drogerii kosmetycznych, które wykazały, że ekspedientki często pomijają czyszczenie testerów. Health Canada wyraźnie odradza współdzielenie kosmetyków z powodu ryzyka kontaminacji.[1]

Kolejne badania obejmujące 3027 próbek z 171 drogerii w Stanach Zjednoczonych ujawniają zatrważającą rzeczywistość. Wyniki pokazują, że z 50% kosmetyków wyizolowano drobnoustroje chorobotwórcze, przy czym 5% próbek przekroczyło bezpieczne limity mikrobiologiczne ogólnej liczby drobnoustrojów. Analiza wykazała, że 60% izolatów stanowiło typową mikroflorę skóry człowieka, a pozostałe 40% to mikroorganizmy środowiskowe, w tym niebezpieczny patogen Pseudomonas aeruginosa. Jest to dowód na to, że obecne systemy konserwacji kosmetyków nie są w stanie poradzić sobie z zagrożeniami mikrobiologicznymi w produktach używanych jednocześnie przez wielu różnych użytkowników, co właśnie ma miejsce w przypadku testerów w drogeriach.

Równie znaczące wyniki przyniosły badania zanieczyszczenia mikrobiologicznego testerów kosmetyków do ust. Badanie to dało jasny obraz różnic pomiędzy testerami wcześniej niewykorzystanymi a tymi, które zostały już użyte przez klientów.

Wyniki badań testerów kosmetyków do ust:

  • nowy nieużywany tester: w badaniu nie stwierdzono wzrostu drobnoustrojów;
  • używane testery: wykazano wzrost patogenów, w tym Pseudomonas aeruginosa;
  • całkowita liczba drobnoustrojów w próbce dwutygodniowej wynosiła 1004 CFU/g, a w próbce czterotygodniowej wzrosła do 2833 CFU/g; liczba drobnoustrojów rosła w czasie, przekraczając już po 2 tygodniach dopuszczalne limity![3]

W badaniu opublikowanym we wrześniu 2020 roku w „African Journal of Microbiology Research” zatytułowanym „Isolation and identification of microorganisms in selected cosmetic products tester” (DOI: 10.5897/AJMR2020.9399) stwierdzono, że 70% badanych próbek kosmetyków będących testerami w drogeriach, takich jak szminki, pudry, tusze do rzęs i konturówki do oczu, było zanieczyszczonych mikroorganizmami. Candida albicans stanowił 27% tych skażeń. Ponadto 12% próbek zawierało bakterie Propionibacterium acnes, przyczyniających się do powstawania trądziku.

TESTERY A WPŁW NA MARKĘ

Można wyróżnić dwie główne grupy konsumentów – tych, którzy nie są świadomi ryzyka związanego z korzystaniem z testerów i przez nieumiejętne ich używanie narażają się na choroby oraz tych, którzy świadomie unikają testerów ze względu na … obrzydzenie. Według ankiety przeprowadzonej przez Noor A. I., Rabih W. M., 52% konsumentów kojarzy testery kosmetyczne z przenoszeniem się chorób.[2] Jest to więc krytyczny punkt dla firm kosmetycznych, które muszą zadać sobie pytanie: czy chcemy, aby nasze produkty były kiedykolwiek kojarzone z czymś, co budzi awersję?

„Zaniedbany” tester kosmetyczny może poważnie zaszkodzić wizerunkowi marki. Problemy, takie jak zmiana wyglądu, zapachu, utrata właściwości, a przede wszystkim zagrożenie dla zdrowia konsumentów, mają bezpośredni wpływ na percepcję marki przez klientów. Rozwarstwienie produktu czy zmiana jego zapachu są wyraźnymi sygnałami, że tester uległ degradacji. Taki stan rzeczy może sugerować klientom, że produkty danej marki są niskiej jakości lub że firma nie dba o właściwe warunki przechowywania swoich kosmetyków. W efekcie klient może zrezygnować z zakupu obawiając się, że nabyty produkt również szybko straci swoje właściwości.

Zdarza się, że klienci niezadowoleni z jakości testerów otwierają nowe produkty. To nie tylko generuje straty dla sklepu, ale także podważa zaufanie do marki i dystrybutora, którzy nie zapewniają odpowiedniej jakości doświadczenia zakupowego.

Kiepskiej jakości tester potrafi więc okazać się antyreklamą marki. Klienci mogą dojść do wniosku, że skoro firma nie dba o standardy higieny w sklepie, to jej podejście do całokształtu jakości produkcji i bezpieczeństwa swoich produktów jest podobne. Co ważne, te negatywne wrażenia są zwykle trudne do zmiany, a w dobie powszechnego recenzowania produktów i marek w mediach społecznościowych mogą stanowić „kampanię” odstraszającą potencjalnych konsumentów.

WYCOFANIE TESTERÓW W PANDEMII

W obliczu pandemii COVID-19 testery kosmetyczne zostały wycofane z drogerii i salonów kosmetycznych, gdyż uświadomiono sobie, że mogą one przenosić drobnoustroje chorobotwórcze. Jednakże niecałe dwa miesiące później testery powróciły na półki sklepowe w dokładnie tej samej formie, bez żadnych istotnych zmian w podejściu do higieny i bezpieczeństwa. To szybkie przywrócenie testerów w niezmienionej formie świadczy o braku należytej refleksji w tym temacie. Brak zmian w zarządzaniu testerami pokazuje, że branża kosmetyczna w kontekście higieny i zdrowia publicznego nie doceniła w pełni ryzyka związanego z używaniem wspólnych próbników.

POZEW SEPHORY

Przykładem potencjalnych konsekwencji braku odpowiednich środków higienicznych w odniesieniu do testerów jest głośna w USA sprawa pozwu Eleny Davoyan przeciwko sieci sklepów kosmetycznych Sephora na kwotę 25000 dolarów. Według doniesień New York Daily News, Davoyan zarzuciła Sephorze, że po użyciu testera szminki w sklepie w Los Angeles w październiku 2015 roku, została zarażona wirusem opryszczki wargowej Herpex Simplex. Opryszczka, jak twierdzi pozwana, nie była wcześniej problemem w jej życiu. Davoyan oskarżyła Sephorę o niedbalstwo, jak również o świadome spowodowanie emocjonalnego stresu. Jej argumentacja opiera się na fakcie, że opryszczka jest chorobą nieuleczalną i stanowi dożywotnie obciążenie.

Chociaż wykazanie obecności wirusa opryszczki na testerze kosmetycznym jest możliwe, jest równocześnie jednak mało prawdopodobne ze względu na krótki czas przetrwania wirusa na nieożywionych powierzchniach. Warto jednakże zauważyć, że zdecydowana większość ludzi, około 90% społeczeństwa, jest nosicielami wirusa opryszczki, nawet jeśli nie wykazują żadnych objawów. W przeciwieństwie do tego przypadku, identyfikacja innych drobnoustrojów, takich jak bakterie i grzyby, w testerach kosmetycznych jest łatwiejsza i może w ten sposób stanowić ważny dowód w sprawach sądowych związanych z higieną i bezpieczeństwem używania produktów kosmetycznych w drogeriach.

Sprawa przeciwko Sephorze powinna być ostrzeżeniem dla branży kosmetycznej, by poważnie podchodzić do zagadnienia higieny korzystania z testerów. Jest to nie tylko kwestia ochrony zdrowia konsumentów, ale również ochrona reputacji marek.

ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA JAKOŚĆ TESTERÓW

W kontekście higieny i bezpieczeństwa testerów kosmetycznych, nasuwa się zasadnicze pytanie: kto jest odpowiedzialny za ich jakość? Producent? Drogeria? Ekspedientka? Klient? Na pierwszy rzut oka, odpowiedzialność ta wydaje się spoczywać wyłącznie na barkach producentów kosmetyków. To oni dostarczają testery do sklepów, więc naturalnym wydaje się, że to również oni powinni dbać o ich bezpieczeństwo. Jednakże kwestia odpowiedzialności jest bardziej złożona i nie kończy się na producencie. Z jednej strony to producenci kosmetyków decydują o składzie produktów, sposobach ich testowania i prezentacji w punktach sprzedaży. Wprowadzenie przez nich rygorystycznych standardów higienicznych dla testerów i regularne kontrolowanie ich stanu może znacząco podnieść poziom bezpieczeństwa. Z drugiej strony, sklepy oferujące testery także odgrywają kluczową w tym łańcuchu rolę. To one są odpowiedzialne za zapewnienie, że testery są regularnie wymieniane, czyszczone czy dezynfekowane, a data ich ważności jest przestrzegana. Sklepy powinny również edukować swoich pracowników na temat właściwego obchodzenia się z testerami.

Kolejnym ważnym aspektem jest rola samych klientów. Edukacja konsumentów w zakresie higieny i odpowiedniego użytkowania testerów wydaje się być kluczowym elementem rozwiązania tego problemu. Klienci powinni być świadomi w jaki sposób należy higienicznie korzystać z testera, na przykład poprzez stosowanie jednorazowych aplikatorów, unikanie bezpośredniego kontaktu testera z błonami śluzowymi lub uszkodzoną skórą itp.

W obliczu wymienionych aspektów odpowiedzialność za jakość testerów kosmetycznych rozkłada się na wszystkich uczestników zaangażowanych w ich dystrybucję i użytkowanie. Dbałość, aby testery były bezpieczne i nie stanowiły zagrożenia dla zdrowia to wspólne zadanie producentów, sprzedawców i konsumentów. Poprzez zwiększoną współpracę i edukację na wszystkich poziomach i etapach łańcucha dystrybucji możemy osiągnąć znacznie wyższy poziom bezpieczeństwa i higieny w branży kosmetycznej.

JAKOŚĆ CZY JAKOŚ?

Jakość w branży kosmetycznej powinna obejmować także sposób prezentacji i warunki przechowywania produktów w sklepach. Na przykład projektowanie półek w drogeriach powinno uwzględniać takie aspekty jak intensywność i temperatura światła, które mogą niekorzystnie wpływać na właściwości i trwałość kosmetyków. W tym kontekście branża kosmetyczna stoi przed wyzwaniem integracji myślenia o jakości i bezpieczeństwie na każdym etapie życia produktu. Podejście to wymaga współpracy pomiędzy różnymi działami firmy i samymi drogeriami oraz zrozumienia, że aspekt prezentacji produktu ma wpływ na ostateczne bezpieczeństwo i satysfakcję klienta.

WPROWADZENIE HIGIENICZNYCH TESTERÓW – STRATEGIA ZMIAN

Aby zapewnić bezpieczeństwo i ochronę zdrowia klientów, branża kosmetyczna stoi przed szansą wykorzystania innowacyjnych rozwiązań, takich jak higieniczne testery. Istnieje wiele możliwości do rozważenia, które mogą zrewolucjonizować sposób, w jaki konsumenci wchodzą w interakcję z produktami.

Jednym z przykładów są pomadki w formie płynnej dostarczane w pompkach airless, które zapobiegają kontaminacji produktu. Inną alternatywą są ekologiczne jednorazowe aplikatory, umieszczane w drogeriach w specjalnie zaprojektowanych pojemnikach. Są one nie tylko higieniczne, ale również przyjazne dla środowiska. Możliwe jest także wprowadzenie jednorazowych testerów z produktem, za które klienci będę gotowi zapłacić, promując tym samym świadome i odpowiedzialne korzystanie z kosmetyków.

Kluczową rolę odgrywa tu również edukacja klientów realizowana np. poprzez rozmieszczenie w sklepach plakatów informujących o higienicznym sposobie korzystania z testerów. Przejrzyste instrukcje i wskazówki mogą znacznie obniżać ryzyko kontaminacji i podnieść świadomość konsumentów na temat higieny.

Inne inicjatywy to na przykład małe papierowe face chart’y do testowania kolorów, które można aplikować na skórę i po użyciu wyrzucić. Alternatywą jest również prezentowanie wyłącznie szczoteczek do tuszu do rzęs bez produktu, co minimalizuje bezpośredni kontakt z kosmetykiem.

Warto podkreślić, że wymienione tu rozwiązania to tylko przykłady. Nie każdy produkt kosmetyczny może być dostarczany w pompce airless lub w formie jednorazowego aplikatora. W przypadku niektórych produktów istotne będzie zastosowanie systemów czyszczenia i dezynfekcji oraz kontroli przestrzegania warunków przechowywania i dat ważności. Możliwości są różnorodne, a innowacje w tej dziedzinie mogą przybierać wiele form. Każda z nich przyczynia się do podniesienia standardów higieny i bezpieczeństwa!

WYZWANIE

Kluczowym wyzwaniem jest znalezienie równowagi między promowaniem swoich produktów a zapewnieniem bezpieczeństwa i higieny. Istotnym jest, aby firmy podejmowały świadome działania w kierunku poprawy standardów higienicznych testerów, zarówno poprzez edukację konsumentów, jak i przez wprowadzenie bardziej rygorystycznych procedur higienicznych w punktach sprzedaży. Jest to zadanie wymagające współpracy i zaangażowania na wielu poziomach – od producentów, przez sprzedawców, aż po samych konsumentów. Zarządzanie testerami kosmetycznymi jest kluczowe dla utrzymania wysokiej reputacji marki. Firmy muszą zatem przywiązywać dużą wagę do jakości, prezentacji i higieny testerów. Regularne kontrole, edukacja personelu i klientów, a także inwestycje w bezpieczne i innowacyjne rozwiązania, takie jak jednorazowe aplikatory czy testery jednorazowe lub w pompkach, mogą znacznie poprawić postrzeganie marki przez konsumentów i zapewnić bezpieczeństwo użytkowania.

INNOWACJA, KTÓRA STAJE SIĘ STANDARDEM

Historia wprowadzenia pasów bezpieczeństwa do samochodów przez firmę Volvo stanowi doskonałą analogię każdej innowacji w dziedzinie ochrony zdrowia i bezpieczeństwa.

Kiedy Volvo w latach 60. wprowadzało pasy bezpieczeństwa, inicjatywa ta spotkała się z początkowym oporem, sceptycyzmem i negatywnymi opiniami, gdyż ludzie nie byli przyzwyczajeni do myśli o dodatkowych środkach bezpieczeństwa. Wprowadzona nowość budziła niepokój. Jednak z biegiem czasu innowacja ta nie tylko uratowała miliony żyć, ale również stała się globalnym standardem, symbolem troski o bezpieczeństwo ludzi. Dziś nie wyobrażamy sobie, aby wsiąść do auta i nie zapiąć pasów. Podobnie, wprowadzenie higienicznych testerów początkowo może spotkać się z pewnym zwątpieniem lub podejrzliwością. Echa powściągliwości, takie jak „Po co to zmieniać?” czy „Przecież wszystkie drogerie od lat funkcjonują w ten sam sposób”, mogą być słyszalne wśród tych, którzy nie dostrzegają jeszcze bezpośredniego zagrożenia. Jednak podobnie jak rewolucyjne pasy bezpieczeństwa Volvo, które pierwotnie spotkały się z oporem, zmieniły standardy bezpieczeństwa na drogach, tak nasze działania mają potencjał do zapoczątkowania znaczącej zmiany w podejściu do higieny testerów kosmetycznych. To przypomnienie, że każda innowacja ma potencjał do zmieniania świata na lepsze. Nasza praca w tym temacie ma znaczenie i może być kamieniem milowym w dążeniu do podniesienia poziomu bezpieczeństwa i zdrowia publicznego. Warto więc aspirować do wprowadzenia nowych standardów mając na uwadze długofalowe korzyści dla bezpieczeństwa klientów.

Nadszedł czas, aby przełamać tabu i zacząć otwartą dyskusję na temat higieny testerów w branży kosmetycznej.

Bibliografia

[1] https://www.cbc.ca/news/health/marketplace-makeup-testers-1.4577702

[2] Noor A. I., Rabih W. M., Alsaedi A. A., Al-Otaibi M. S., Alzein M. S., Alqireawi Z. M., Mobarki K. A., AlSharif R. A. and Alfaran H. S.,”Isolation and identification of microorganisms in selected cosmetic products tester.”,African Journal of Microbiology Research 14, no. 9 (2020): 536-540.

[3]Nur Qamariah Wiraie Binti Mohamad Azhar. (2017). Comparison of Microbial Contamination on Lips Cosmetics Tester at Drug Store Seremban, Final Year Project Report, Universiti Teknologi MARA,July 2017.

Dodatkowe informacje

Artykuł został opublikowany w kwartalniku „Świat Przemysłu Kosmetycznego” 4/2023

Autorzy

  • Julia Brylak

    edukatorka higieny, starszy specjalista mikrobiolog
    Torf Corporation