Badania i rozwój
Kosmetyki do zadań specjalnych, czyli kilka słów o dezodorantach i antyperspirantach
Częściej również wyjeżdżamy na urlop do ciepłych krajów w miesiącach innych niż czerwiec, lipiec czy sierpień, gdzie dezodoranty i antyperspiranty to must have w bagażu. Te produkty sprawdzają się też idealnie na stokach narciarskich, kiedy po szalonych zjazdach, siadamy odpocząć w ciepłym miejscu i zdejmujemy z siebie kurtki narciarskie.
Pot i jego zapach
Zapach towarzyszył człowiekowi od zawsze, a jego rolą było odstraszanie przeciwnika lub przyciąganie płci przeciwnej. Wraz z rozwojem cywilizacji pierwotne funkcje potu przestały mieć tak duże znaczenie, a na pierwsze miejsce wysunęła się funkcja regulatorowa. Pot powstaje w gruczołach potowych, a pocenie się jest ważnym procesem biologicznym, który reguluje temperaturę ciała. Oczywiście powierzchnia pod pachami jest zbyt mała, aby odpowiadać za termoregulację całego organizmu, ale wydzielany pot i jego nieprzyjemny zapach mogą negatywnie wpływać na komfort konsumenta. Gdy organizm się poci, usuwa nagromadzone toksyny, a cały proces wydzielania potu zarządzany jest przez współczulny układ nerwowy. Gruczoły potowe rozmieszczone są na całym ciele – ich liczba może wynosić nawet kilka milionów. Największe zagęszczenie tych gruczołów znajduje się zwykle pod pachami oraz na wewnętrznej stronie dłoni. Są to miejsca wskazywane niemal przez każdego konsumenta, gdy zostanie on zapytany o obszary na powierzchni ciała, które najczęściej robią się wilgotne i zaczynają wydzielać nieprzyjemną woń. Skóra posiada dwa rodzaje gruczołów potowych: ekrynowe i apokrynowe. Gruczoły ekrynowe znajdują się w skórze właściwej. Kiedy temperatura ciała wzrasta, układ nerwowy stymuluje je do wydzielania płynu, który następnie wydostaje się na powierzchnię skóry przez długi kanalik zakończony otworem (porem), gdzie ulega odparowaniu, jednocześnie chłodząc ciało. Skład płynu wydzielanego przez gruczoły ekrynowe to głównie woda, która może stanowić nawet 60%, sole – chlorek sodu i potasu, a także mocznik, amoniak, kwas mlekowy, aminokwasy i białka, wapń, fosfor oraz potas. Płyn wydostający się z gruczołów na powierzchnię skóry jest bezwonny i bezbarwny, jednak ciepło i ograniczony przepływ powietrza pod pachami, a także obecność bakterii sprzyjają rozkładowi organicznych składników potu i powstaniu charakterystycznej ostrej woni. Wśród gatunków bakterii, które można znaleźć pod pachami, należy wymienić Staphylococcus, Corynebacterium i Propionibacterium. Odór wyczuwalny po spoceniu się to zapach kwasu trans-3-metylo-2-heksenowego produkowanego z potu właśnie przez te bakterie[1].
Drugi rodzaj gruczołów, czyli gruczoły apokrynowe, stają się aktywne dopiero w wieku dojrzewania, a ich praca wydzielnicza jest ściśle związana z emocjami. Pod wpływem stresu emocjonalnego gruczoły te zaczynają produkować substancję tłuszczową, która wydostaje się na powierzchnię skóry i jest metabolizowana przez bakterie. Tak zwany pot apokrynowy to mieszanina wody, substancji nieorganicznych, lipidów i feromonów, a także substancji organicznych zawierających w swojej strukturze siarkę.
Dezodoranty i antyperspiranty – kosmetyki podstawowej higieny osobistej
Rozwiązaniem problemu pocenia i nieprzyjemnego zapachu potu mogą być antyperspiranty i dezodoranty. Są to znane i stosowane od dawna produkty kosmetyczne. Początkowo ich proste formuły zawierały głównie substancje zapachowe maskujące nieprzyjemny zapach. Obecne składy są bardziej złożone, oparte na związkach aluminium i cyrkonu, które spowalniają lub ograniczają wydzielanie potu. Wspólną cechą dezodorantów i antyperspirantów jest zapewnienie użytkownikowi szeroko rozumianego komfortu zarówno w zakresie skuteczności, jak i wygody stosowania. Konsumenci mniej lub bardziej świadomi różnic w działaniu tych produktów sięgają po jeden z nich.
Antyperspiranty to kosmetyki działające przeciw (ang. anti) poceniu (ang. perspiration). Blokując ujścia gruczołów potowych, czasowo ograniczają wydzielanie potu. Ważna jest więc precyzyjna i punktowa aplikacja produktu na skórę pod pachami, czyli okolicę wydzielającą najwięcej potu. Ta mechaniczna blokada znika samoistnie wraz ze złuszczającym się naskórkiem lub w wyniku intensywnego pocenia się. Konsument może ją również usunąć, myjąc obszar skóry, na którym zastosował produkt. Dezodoranty, inaczej niż antyperspiranty, działają na już wyprodukowany pot, który wydostał się z gruczołów na powierzchnię skóry. I chociaż etymologia słowa dezodorant oznacza bez (łac. de) zapachu (łac. odor), nie znaczy to, że są to produkty bezzapachowe – zostały stworzone po to, by niwelować nieprzyjemny zapach. Składniki formuły wiążą cząsteczki potu, neutralizując lub maskując w ten sposób przykry zapach. Różnica między dezodorantem a antyperspirantem jest więc zasadnicza. Pierwszy minimalizuje nieprzyjemny zapach potu, a drugi zmniejsza lub eliminuje wydzielanie potu.
W portfolio firm produkujących antyperspiranty i dezodoranty konsument znajdzie produkty przeznaczone również do aplikacji na dłonie oraz stopy, czyli miejsca, w których liczba gruczołów potowych jest wyższa niż na pozostałej powierzchni ciała i które mogą wydzielać pot w większej ilości.
Co kryje się w antyperspirantach i dezodorantach?
Maskowanie i/lub neutralizacja przykrego zapachu potu oraz blokowanie pocenia to dwa różne mechanizmy działania charakterystyczne dla dwóch różnych produktów i wymagające zastosowania różnych składników. Dezodoranty będą więc zawierały składniki o działaniu antybakteryjnym, które pomagają unieszkodliwiać bakterie ograniczając ich wzrost lub składniki maskujące nieprzyjemną woń. Z kolei antyperspiranty wymagają obecności w składzie substancji, które czasowo będą zapobiegać wydostawaniu się potu na powierzchnię skóry. Przykładem są związki aluminium odpowiadające za działanie antyperspiracyjne. Tworzą one na powierzchni skóry żelową warstwę a w kanaliku potowym żelowy „korek” blokujący na pewien czas lub spowalniający wydzielanie potu na zewnątrz. Do najczęściej stosowanych związków glinu należą kompleksy chlorków soli na bazie aluminium oraz kompleksy glinu z solami kwasu cyrkonowego: Aluminum Chlorhydrate, Aluminum Chloride, Aluminum Zirconium Tetrachlorohydrex Gly, Aluminium Zirconium Trichlorohydrex GLY. Są to składniki skuteczne i dopuszczone do stosowania w kosmetykach. W przypadku kompleksów glinu z cyrkonem prawo precyzuje skład jakościowy oraz dopuszczalne stężenia, które mogą zostać użyte w formulacji. Dodatkowo określa zakres stosowania wskazując wyłącznie na produkty przeciw poceniu inne niż aerozolowe. Bezpieczeństwo stosowania soli aluminium w antyperspirantach było i wciąż jest przedmiotem dyskusji. Negatywne opinie mówiące, że regularne stosowanie antyperspirantów na bazie glinu może zwiększać ryzyko rozwoju chorób, takich jak rak piersi i choroba Alzheimera nie zostały potwierdzone w badaniach naukowych[2]. Niemniej jednak konsumenci zaczęli szukać kosmetyków bez związków glinu a producenci proponować alternatywę, która mogłaby zadowolić klientów. W ten sposób w składzie pojawił się tlenek magnezu – silnie higroskopijna substancja pochodzenia naturalnego o właściwościach antybakteryjnych pochłaniająca wilgoć. Dużą popularnością cieszą się również produkty oparte na naturalnym minerale o budowie krystalicznej – ałunie potasowym. Składnik ten nie blokuje pocenia się, tak jak ma to miejsce w przypadku antyperspirantów, ale kontroluje rozwój bakterii powodujących nieprzyjemny zapach pod pachami.
Skład dezodorantów zależy od mechanizmu, w którym maskuje lub neutralizuje nieprzyjemny zapach. Maskowanie woni potu to domena substancji zapachowych lub innych składników lotnych dodanych do formulacji w odpowiednim stężeniu. Z kolei cyklodekstryny w dezodorantach mają zdolność pochłaniania składników potu uniemożliwiając w ten sposób bakteriom jego rozkład. Substancje, które są chętnie dodawane do dezodorantów, a które hamują rozwój bakterii, to m.in. sole cynku, chlorheksydyna a także etanol. Skuteczność produktu może zostać osiągnięta, jeśli w składzie znajdą się substancje, takie jak chitozan, które stanowią alternatywne źródło pożywienia dla bakterii i to one, a nie związki potu, są przez nie metabolizowane. Neutralizacja zapachów wykorzystuje reakcję chemiczną, w wyniku której następuje chemiczna modyfikacja wydzielanych z potem kwasów tłuszczowych. W tym celu wykorzystuje się substancje antybakteryjne, np. triklosan, który uszkadza komórki bakteryjne i tym samym przerywa łańcuch reakcji prowadzących do powstania związków o nieprzyjemnej woni. Konsumenci, szukając odpowiednich kosmetyków dla siebie, biorą pod uwagę nie tylko skuteczność, czyli główną cechę, dla której produkt został stworzony, ale również dodatkowe korzyści dla skóry płynące z ich stosowania. Chętnie więc sięgają po produkty ze składnikami łagodzącymi podrażnioną po depilacji skórę (alantoina), dającymi uczucie miękkości (talk, skrobia kukurydziana), o właściwościach nawilżających (prowitamina B5), odżywczych dla wysuszonej skóry pod pachami (oleje, aminokwasy, glicerydy, estry kwasów tłuszczowych, nielotne węglowodory), a także ze składnikami przeciwdziałającymi skutkom zanieczyszczonego powietrza, tzw. anti-pollution. Na etykietach dezodorantów i antyperspirantów szukają witamin skutecznie walczących z wolnymi rodnikami (witamina C, E) oraz węgla aktywnego, którego funkcja pochłaniająca pot i sebum jest im dobrze znana.
Omówione składniki to tylko część wszystkich, które są niezbędne do wytworzenia gotowego produktu. Formuły kosmetyczne zawierają także barwniki, humektanty, konserwanty czy regulatory pH. W tabeli 1 zostały zebrane przykładowe substancje stosowane w dezodorantach i antyperspirantach oraz ich funkcje.
Kryteria wyboru
Konsumenci podczas decyzji zakupowej kierują się marką – znaną, sprawdzoną lub właśnie reklamowaną. Istotny jest też zapach, który powinien być świeży, a dla niektórych konsumentów także delikatny. Skuteczność, czyli ochrona przed potem i nieprzyjemnym zapachem, to kolejne istotne kryterium zakupowe tej kategorii kosmetyków. Ważny jest też sposób „podania”, czyli rodzaje opakowań. Do najbardziej popularnych należą spray, roll-on, sztyft. To po nie najczęściej sięgają konsumenci. Mniej popularne to kremy, pudry i specjalnie przygotowane chusteczki. Klienci coraz większą uwagę przykładają do rozmiaru opakowania. Większe opakowanie to zwykle więcej produktu wewnątrz pojemnika i większa wydajność, ale równocześnie konieczność przeznaczenia więcej miejsca w kosmetyczce i w walizce w przypadku podróży. Nie bez znaczenia są również deklaracje producentów podkreślające przyjazność środowisku naturalnemu, np. w postaci informacji wskazującej, że opakowanie pochodzi z recyklingu lub że ulega rozkładowi, czyli jest biodegradowalne. Do rzadkości należą wciąż dezodoranty i antyperspiranty w specjalnych opakowaniach pozwalających na ich wielokrotne napełnianie. Jednak trend odpowiedzialności za środowisko sprawia, że producenci kosmetyków myślą coraz częściej o takim rozwiązaniu. Konsumenci chętniej wybierają produkty, które na opakowaniach mają deklarację „bez alkoholu”, „do skóry wrażliwej”, a w przypadku produktów w sztyfcie – „szybko wysycha po aplikacji” oraz informację, że produkt „nie pozostawia żółtych plam na jasnych ubraniach i białych śladów na ciemnych ubraniach”. Producenci stawiają coraz wyżej poprzeczkę. Nie wystarczy już, aby kosmetyk był skuteczny w tzw. normalnych warunkach, czyli podczas codziennego funkcjonowania jego użytkownika. Długotrwałe działanie, które konsumenci widzą na opakowaniach i w reklamach w postaci deklaracji typu „24-godzinna skuteczność”, „do 72 godzin ochrony przed potem i przykrym zapachem”, „ochrona przed białymi śladami i żółtymi plamami na ubraniach”, nie robi już na nich wrażenia. Wymagający konsumenci mają coraz większe potrzeby, a producenci kosmetyków wsłuchują się w nie uważnie oferując im innowacyjne technologie. Przykładem jest antyperspirant, którego skuteczność wzrasta w wysokich temperaturach, czyli kiedy temperatura otoczenia wzrasta i/lub kiedy konsument wykonuje większy niż zwykle wysiłek fizyczny. Tego typu produkt, z tzw. technologią heat resist, jest idealnym rozwiązaniem podczas upałów, intensywnych ćwiczeń w parku, domu, na siłowni czy uprawiania sportów zimowych. Na rynku dostępne są także produkty hybrydy, czyli dezodoranty antyperspiracyjne, które łączą działanie antyperspiracyjne ze skutecznością dezodorującą. Ważnym kryterium wyboru jest skład kosmetyku. W dobie silnego trendu naturalności, organiczności i ekologiczności konsumenci zwracają szczególną uwagę na certyfikaty przyznawane kosmetykom spełniającym warunki ściśle zdefiniowane przez organy certyfi kujące. Przykładem może być certyfikat naturalności organizacji EcoCert lub certyfikat NaTrue przyznawany przez organizację True Friends of Natural and Organic Cosmetics. Brak składników odzwierzęcych w formule produktu i potwierdzenie, że podczas jego wytwarzania nie ucierpiało żadne zwierzę poprzez nadanie certyfikatu Vegan to kolejny przykład kryterium, którym kieruje się określona grupa konsumentów szukając dla siebie odpowiedniego kosmetyku. Znaki grafi czne organizacji certyfikujących umieszczone na opakowaniach dezodorantów i antyperspirantów mogą więc być decydującym argumentem przy zakupie produktu. Podstawowym kryterium wyboru powinien jednak zostać mechanizm działania. Dezodoranty będą najlepsze dla konsumentów, którzy nie mają problemu z poceniem, ale chcą czuć się świeżo, natomiast antyperspiranty dla tych, którzy intensywnie się pocą i chcą mieć pod kontrolą zarówno wilgotność pod pachami, jak i zapach.
Bez względu na mechanizm działania, zastosowane technologie i innowacyjność opakowania potrzeba przyjemnego zapachu ciała sprawia, że dezodoranty i antyperspiranty towarzyszą konsumentom na każdym kroku i każdego dnia. To kosmetyki pierwszej potrzeby, do zadań specjalnych i o wielu twarzach. W małych, poręcznych opakowaniach idealne w podróży lub w dużych opakowaniach, które powinny wystarczyć na dłużej. W kulce, sztyfcie lub aerozolu. Z technologią anti-pollution, heat resist, z wyjątkowymi składnikami pielęgnacyjnymi i o wyjątkowych zapachach. Odpowiednie, a nawet wskazane do stosowania nie tylko latem czy zimą, ale o każdej porze roku, bo przecież sezonowość na tę kategorię produktów odeszła już do lamusa.
Bibliografia:
1. Pierce, J.D., Zeng, X.N., Aronov, E.V., Preti, G. i inni, Cross-adaptation of sweaty-smelling 3-methyl-2-hexenoic acid by a structurally-similar, pleasant-smelling odorant. Chemical Senses, 20 (4), 1995.
2. Rados, C. 2005. Antiperspirant Awereness: It's Mostly No Sweat. U.S. Food and Drug Administration.
Dr Katarzyna Pękala
Scientific Affairs Manager, CEE
Colgate-Palmolive
Artykuł został opublikowany w kwartalniku "Świat Przemysłu Kosmetycznego" 1/2021