Surowce kosmetyczne
Emolienty w kosmetykach pielęgnacyjnych
Skład lipidów bariery zewnętrznej jest odmienny niż skład lipidów sebum – na powierzchni skóry zachodzą procesy hydrolizy estrów (glicerydów i wosków), sebum ulega wymieszaniu z substancjami wydzielanymi przez gruczoły potowe, oraz z lipidami cementu międzykomórkowego. Druga, bardziej wewnętrzna, bariera znajduje się w warstwie rogowej naskórka, jest to tzw. cement międzykomórkowy – złożona mieszanina wody i substancji tłuszczowych charakteryzująca się uporządkowaną, warstwową strukturą. Lipidy cementu międzykomórkowego powstają w procesie różnicowania się komórek naskórka, w związku z tym w różnych warstwach naskórka znajdują się mieszaniny lipidów o odmiennych składach. Substancje tłuszczowe wędrują wraz z dojrzewającymi komórkami ku górnym warstwom naskórka, podczas tej drogi ulegają przemianom chemicznym
Zastosowanie lipidów w kosmetyce pielęgnacyjnej skóry.
Lipidy są grupą surowców stosowanych w kosmetyce od bardzo dawna, ich działanie można w największym przybliżeniu określić jako uzupełnianie lub modyfikację naturalnych barier lipidowych skóry. Mechanizmy i zakresy tych działań mogą być jednak całkowicie rozbieżne i sprawiać, że określone grupy lipidów będą miały rożne zastosowania.
Przykładowo:
- niedobór tzw. niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT) prowadzi do powstawania różnego rodzaju zmian patologicznych – również w obrębie skóry. Część z tych zmian może być usunięta poprzez zewnętrzne podanie preparatów zawierających wysokonienasycone kwasy tłuszczowe.
- Oddziaływania fizykochemiczne zewnętrznie stosowanych lipidów z cementem międzykomórkowym pozwalają na stosowanie związków o charakterze tłuszczowym jako substancji ułatwiających penetrację przeznaskórkową.
- Działanie okluzyjne wielu substancji tłuszczowych sprawia, że można je wykorzystywać jako surowce emoliencyjne, zmiękczające i nawilżające skórę. Silna okluzja może być oczywiście stosowana także jako czynnik wspomagający przenikanie substancji czynnych.
Mechanizmy działania surowców tłuszczowych na barierę naskórkową można podzielić na trzy podstawowe grupy
- Oddziaływanie fizykochemiczne na cement międzykomórkowy – na drodze wbudowywania się lipidów w struktury cementu międzykomórkowego uzyskuje się zmianę właściwości bariery naskórkowej. W zależności od budowy chemicznej surowca można osiągnąć zwiększenie lub zmniejszenie tzw. transepidermalnej utraty wody (TEWL) oraz wpływ na penetrację innych składników. Wpływ na barierę może być bezpośredni – wtedy, kiedy z lipidami cementu miesza się określony surowiec, albo pośredni – wtedy kiedy właściwości bariery są zmieniane dopiero wtedy, kiedy surowiec ulegnie przemianie chemicznej (np. hydrolizie).
- Działanie okluzyjne – tworzenie na powierzchni skóry hydrofobowego filmu utrudniającego lub uniemożliwiającego odparowywanie wody. Podobnie jak w przypadku związków wpływających na strukturę cementu międzykomórkowego o działaniu surowców okluzyjnych decyduje również budowa chemiczna – w zależności od struktury można uzyskać ciągła lub nieciągłą powłokę lipidową. Okluzja ciągła oprócz zapewnienia szybkiego nawilżenia skóry może zmieniać strukturę cementu międzykomórkowego i poprawiać penetracje składników kosmetyków. Niestety całkowite zahamowanie odparowywania wody przy długoterminowej okluzji może zaburzać procesy podziałów komórkowych i syntezy lipidów cementu międzykomórkowego.
- Aktywność biologiczna – charakterystyczna dla NNKT, poprzez normalizację syntezy eikozanoidów następuje regulowanie podziałów komórkowych i przebiegu procesów zapalnych.
Oddziaływanie fizykochemiczne na cement międzykomórkowy
Jedna z głównych barier chroniących skórę przed utratą wody jest umiejscowiona w górnych warstwach stratum corneum. Olbrzymie znaczenie w funkcjonowaniu tej bariery ma drugorzędowa organizacja podwójnych warstw wodno-lipidowych cementu międzykomórkowego. W fizjologicznej temperaturze ludzkiego ciała większa część lipidów cementu tworzy stały żel, jedynie niewielka część tworzy typowy układ ciekłokrystaliczny – lepiej przenikalny dla wody i substancji zewnętrznych (wg tzw. teorii mozaikowej struktury cementu).
Dodatkowym czynnikiem wpływającym na funkcjonowanie bariery jest dobre upakowanie przestrzenne mieszaniny ceramidów, cholesterolu i wolnych kwasów tłuszczowych obecnych w cemencie. Wprowadzanie w struktury cementu międzykomórkowego dużych ilości związków zmniejszających stopień upakowania naturalnych struktur będzie pogarszało funkcje barierowe, a tym samym wpływało z jednej strony na poprawę penetracji a z drugiej na wysychanie skóry. Z kolei wprowadzanie umiarkowanej ilości składników zwiększających upakowanie i przywracających naturalną organizację lipidów będzie zmniejszało TEWL.
Podstawową grupą związków naruszających strukturę cementu, stosowanych jako związki wspomagające penetrację przeznaskórkową są wolne kwasy tłuszczowe i alkohole tłuszczowe. Wprowadzenie ich w cement w większej ilości może prowadzić do powstawania homogennych obszarów (domen) o odmiennej organizacji niż reszta cementu. W przypadku stosowania kwasów krótkołańcuchowych (C10/C12), mononienasyconych (oleinowy) lub rozgałęzionych (izostearynowy) powstają lokalne obszary o niskim stopniu upakowania i niskiej temperaturze przejścia co umożliwia wprowadzanie przez naskórek substancji trudno penetrujących prawidłowo zbudowany cement. W przypadku stosowania alkoholi tłuszczowych jako substancji wspomagających penetrację przeznaskórkową stwierdzono znacznie gorsze efekty niż w przypadku kwasów co świadczy o mniejszej tendencji do zaburzania struktur cementu. Zmiana struktury cementu spowodowana działaniem kwasów tłuszczowych powinna wpływać także na TEWL, tu jednak cytowane w literaturze wyniki badań nie są jednoznaczne i wskazują zarówno na działanie fizykochemiczne jak i biologiczne badanych kwasów.
W rozważaniach nad fizykochemią cementu międzykomórkowego nie można pominąć roli ceramidu EOS a właściwie wszystkich ceramidów „długich” (o trzyliterowych oznaczeniach), zawierających kwas linolowy. Aby TEWL utrzymywała się na właściwym poziomie, „długie” ceramidy muszą zawierać reszty kwasu linolowego – w przypadkach zastąpienia kwasu linolowego kwasem oleinowym lub palmitooleinowym, utrata wody ulega znacznemu przyspieszeniu. Stwierdzono że w niektórych schorzeniach, którym towarzyszy nadmierne wysychanie skóry, zamiast kwasu linolowego w ceramidach jest związany właśnie kwas oleinowy.
Wpływ struktury przestrzennej lipidów na właściwości bariery naskórkowej wykazano także w badaniach nad pseudoceramidami. Okazało się, ze przywracanie prawidłowego funkcjonowania bariery jest możliwe jeśli stosuje się związki zawierające nasycone lub mononienasycone łańcuchy alkilowe, o strukturze przestrzennej zbliżonej do struktury naturalnych ceramidów. Zastosowanie pseudoceramidów z rozgałęzieniami łańcucha, nie poprawiało funkcjonowania bariery.
Przywracanie prawidłowego funkcjonowania bariery po jej uszkodzeniach (np. w wyniku ekstrakcji lipidów rozpuszczalnikami) jest tematem wielu opracowań, nie wszystkie z nich oddzielają działanie fizykochemiczne od biologicznego. Z punktu widzenia fizykochemii najlepsze działanie mają mieszaniny związków odzwierciedlające naturalny skład cementu – mieszanki cholesterolu, ceramidów i wolnych kwasów tłuszczowych. Wyniki te nie musza mieć bezpośredniego przełożenia w praktyce kosmetycznej, przede wszystkim ze względu na różnorodność możliwych zaburzeń funkcjonowania bariery (np. selektywne wymywanie lipidów, zaburzenia procesu keratynizacji i inne).
Działanie okluzyjne
Działanie okluzyjne mieszanin lipidów stosowanych w kosmetykach jest działaniem określanym często jako „okluzja nieciągła” lub „okluzja otwarta”, z tego względu ma znaczenie przede wszystkim jako czynnik nawilżający. W przypadku większości surowców tłuszczowych nie można mówić o działaniu czysto okluzyjnym ponieważ po pierwsze: może występować częściowa penetracja cząsteczek lipidowych w struktury cementu; po drugie: surowiec może ulegać przemianom biochemicznym na powierzchni skóry i produkty tych przemian mogą wpływać na fizykochemię cementu.
Działanie biologiczne
Wielonienasycone kwasy tłuszczowe stanowią substrat do syntezy eikozanoidów – substancji regulatorowych o działaniu miejscowym, biorących udział m.in. w przebiegu stanów zapalnych oraz decydujących o prawidłowym przebiegu wzrostu naskórka. Zarówno związki z rodziny n-6 (np. kwas linolowy) jak i n-3 (np. kwas α-linolenowy) są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania ludzkiej skóry, prawdopodobnie większe znaczenie dla tego obszaru organizmu mają kwasy szeregu n-6. Niedobory NNKT oraz nieprawidłowości ich metabolizmu prowadzą do różnego rodzaju stanów chorobowych manifestujących się między innymi zmianami skórnymi. Zbyt mała ilość (lub brak) kwasów n-6 (zwłaszcza linolowego i γ-linolenowego) w pożywieniu powoduje upośledzenie bariery naskórkowej i znaczne zwiększenie transepidermalnej utraty wody (TEWL). Niedobór NNKT prowadzi również do zakłóceń syntezy eikozanoidów, co pociąga za sobą zaburzenia podziałów komórkowych i procesu keratynizacji.
Dostarczanie odpowiedniej ilości kwasu linolowego – który jest najszerzej rozpowszechnionym w przyrodzie NNKT – jest w wielu przypadkach terapią nieefektywną. Za przemiany kwasu linolowego (do kwasu γ-linolenowego, dihomo-γ-linolenowego, arachidonowego i bardziej złożonych związków) jest odpowiedzialny enzym (desaturaza) którego aktywność w wielu przypadkach może ulec znacznemu zmniejszeniu. Na aktywność desaturazy wpływają m.in. stresy, palenie tytoniu, niedobór pierwiastków śladowych. Zahamowanie przemiany kwasu linolowego w γ-linolenowy (GLA) jest odpowiedzialne m.in. za atopowe zapalenie skóry, dziecięcy wyprysk łojotokowy i niektóre formy trądzika9. Dezaktywacja desaturazy, ze względu na zablokowanie produkcji prostaglandyn, uniemożliwia prawidłowy przebieg keratynizacji naskórka – skóra zaczyna się złuszczać, staje się szorstka, nadmiernie przyrasta warstwa rogowa.
W obszarze naskórka równie ważne są także procesy z udziałem kwasu linolowego. Przykładem mogą być losy kwasu linolowego związanego w ceramidzie EOS. Ceramid EOS ulega hydrolizie, kwas linolowy jest uwalniany i pod wpływem 15-lipoksygenazy przekształcany w kwas 13-hydroksyoktadekadienowy który jest jednym z czynników regulujących proces keratynizacji. Pewna ilość kwasu linolowego może być wykorzystana w procesach syntezy ceramidów, część może mieszać się ze strukturami cementu międzykomórkowego i bezpośrednio wpływać na jego strukturę fizykochemiczną.
Surowce emoliencyjne
Lipidy są największą grupą substancji hydrofobowych, które w kosmetologii wykorzystujemy jako emolienty. Według klasycznej definicji lipidy to związki występujące w przyrodzie. Zaliczamy do nich: kwasy tłuszczowe, glicerolipidy (np. fosfolipidy, triglicerydy), sterole (np. cholesterol), woski.
Triglicerydy
Gdzie znaleźć triglicerydy? W olejach roślinnych (poza olejem jojoba, który jest olejem nie zawierającym triglicerydów a woski) i tłuszczach zwierzęcych – stanowią one większość składu tych surowców pochodzenia naturalnego. Obecnie jako emolienty stosujemy raczej oleje roślinne niż tłuszcze zwierzęce, ale historycznie rzecz biorąc, bywało różnie. Wiele olejów roślinnych ma bardzo podobny skład (rozumiany jako profil kwasów tłuszczowych związanych w triglicerydach), z punktu widzenia przydatności kosmetycznej, możemy wyróżnić kilka grup:
- Triglicerydy nie zawierające wysokich stężeń kwasów wielonienasyconych – oleje i tłuszcze niezawierające NNKT, mogą być interesujące jako surowce stosunkowo stabilne (trudno jełczejące) lub źródło interesującej frakcji niezmydlalnej (patrz niżej), najczęściej jednak są traktowane jako surowiec do produkcji innych surowców kosmetycznych (np.surfaktanów, syntetycznych wosków itp.). Przykłady: olej kokosowy, palmowy, rafinowana oliwa z oliwek.
- Dobre źródła kwasu linolowego – większość olejów roślinnych: słonecznikowy, sojowy, z pestek moreli, z pestek winogron… Z reguły profile kwasów tłuszczowych w olejach z tej grupy są do siebie podobne, więc o wprowadzeniu danego oleju do kosmetyku decydują często względy marketingowe.
- Źródła kwasu alfa -linolenowego – olej lniany i inne oleje "schnące"
- Oleje zawierające kwas gamma-linolenowy – olej z wiesiołka, pestek czarnej porzeczki, ogórecznika.
Triglicerydy i zawarte w nich kwasy tłuszczowe pomimo bardzo wyraźnie zaznaczonego wpływu na funkcjonowanie naskórka nie są jedynymi cennymi kosmetycznie składnikami olejów. Na uwagę zasługują również woski oraz estry steroli i tzw. frakcja niezmydlalna do której zalicza się sterole, węglowodory, witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, alkohole tłuszczowe oraz inne składniki charakterystyczne dla danej rośliny (m.in. o działaniu przeciwrodnikowym). Frakcja niezmydlalna w niektórych przypadkach wręcz decyduje o możliwości zastosowania oleju, przykładem może być oliwa z oliwek – wprowadzenie do kosmetyku jedynie frakcji triglicerydów (bogatej w kwas oleinowy) powodowałoby szybkie wysuszenie skóry, tymczasem kosmetyki oparte na niefrakcjonowanej oliwie nie dają żadnych efektów ubocznych. Oleje rafinowane są pozbawiane częściowo lub całkowicie frakcji niezmydlalnej, tak więc o przydatności kosmetycznej oleju często decyduje nie tylko pochodzenie oleju ale także sposób jego otrzymywania.
Obecnie coraz częściej jako źródło cennych kwasów tłuszczowych są wykorzystywane oleje i "masła" egzotyczne – pomimo faktu iż niektóre z tych surowców mają korzystniejsze parametry (np. lepszą "wchłanialność" czy rozsmarowywalność) ich zastosowanie ma znaczenie przede wszystkim marketingowe, żeby zorientować się jak działają, trzeba przeanalizować skład.
Inne lipidy naturalne i syntetyczne
Woski
Grupa surowców kosmetycznych określanych jako stałe woski zawiera substancje odpowiadające zarówno "fizycznej" jak i "chemicznej" definicji wosku. Do tradycyjnie wykorzystywanych wosków należą wosk pszczeli, spermacet, woski carnauba i candelila, wosk z trzciny cukrowej i wosk ryżowy oraz lanolina. Wykorzystuje się również woski mineralne – ozokeryt i wosk mikrokrystaliczny. Wszystkie te surowce zawierają związki zbliżone strukturą do związków występujących w ludzkim sebum, wykazują działanie okluzyjne i uzupełniają zewnętrzną powłokę lipidową.
O stanie skupienia wosków decyduje budowa chemiczna – obecność podwójnych wiązań oraz rozgałęzienia cząsteczki. Ciekłe woski są surowcami umożliwiającymi wytworzenie na powierzchni skóry półprzepuszczalnej warstwy okluzyjnej, ponadto mogą być częściowo (bezpośrednio lub po rozłożeniu – hydrolizie) wbudowywane w struktury lipidowe stratum corneum. W porównaniu ze stałymi woskami (a także triglicerydami) woski ciekłe mają znacznie lepsze cechy użytkowe – nie pozostawiają na skórze tłustej, lepkiej czy też błyszczącej warstwy, mają bardzo dobre działanie emoliencyjne (zmiękczające i wygładzające).
Obecnie w kosmetykach, jako emolienty, stosuje się prawie wyłącznie syntetyczne ciekłe woski, jednym z nielicznych naturalnych ciekłych wosków wykorzystywanych w kosmetykach jest olej jojoba. Olej jojoba na początku swojej historii farmaceutycznej i kosmetycznej był wykorzystywany jako zamiennik spermacetu (a później zaczęto stosować po prostu syntetyczny palmitynian cetylu). Woski stałe, syntetyczne i naturalne, są wykorzystywane jako substancje regulujące konsystencję kosmetyku (oczywiście działają również emoliencyjnie).
Sterole
Bardzo ważnymi składnikami emoliencyjnymi kosmetyków są sterole. Związki te występują zarówno w sebum jak i w lipidach cementu międzykomórkowego. W kosmetyce stosuje się wyłącznie sterole naturalne i identyczne z naturalnymi – zwierzęce (przede wszystkim otrzymywany z lanoliny cholesterol) i roślinne – fitosterole. Sterole są doskonałymi składnikami nawilżającymi – poprawiają strukturę warstw okluzyjnych na powierzchni skóry i wspomagają odbudowę cementu międzykomórkowego (kształty cząsteczek różnych steroli są na tyle do siebie zbliżone, że mogą byś stosowane zamiennie), wszystkie mają taki sam zakres działania przy zastosowaniu zewnętrznym. Ze względu na aktywność powierzchniową sterole są wykorzystywane również jako emulgatory.
Sfingolipidy i ceramidy
Ceramidy są podstawowymi składnikami cementu międzykomórkowego, stanowią do 40% wchodzących w jego skład lipidów. Substancje te odpowiadają zarówno za powstawanie specyficznej warstwowej struktury jak i za „przyczepność” cementu do martwych komórek naskórka (korneocytów). Pod względem chemicznym należą do grupy związków określanych jako sfingolipidy. większość z nich jest zbudowana z dwóch cząsteczek kwasów tłuszczowych połączonych z aminocukrem – sfingozyną
Ceramidy weszły do użycia w kosmetykach stosunkowo niedawno, obecnie są uważane za jedne z najcenniejszych składników kosmetycznych, doskonale wnikają w naskórek i wbudowują się w struktury warstwowe cementu międzykomórkowego. Uzupełniają braki w strukturach cementu międzykomórkowego i dzięki temu mają bardzo silne działanie ograniczające przeznaskórkową utratę wody. W praktyce stosuje się mieszaniny ceramidów z innymi składnikami cementu – sterolami oraz z lecytynami. Ich zasadniczą wadą jest bardzo wysoka cena. Stosowane zewnętrznie sfingolipidy o innej strukturze niż ceramidy obecne w ludzkiej skórze mogą zostać rozłożone przez enzymy naskórkowe i być wykorzystane jako surowiec do syntezy ceramidów cementu międzykomórkowego.
Oprócz sfingolipidów w kosmetykach stosuje się tzw. pseudoceramidy, związki o strukturze przestrzennej zbliżonej do struktury naturalnych ceramidów. Dzięki podobieństwom struktury, pseudoceramidy podobnie jak ceramidy wnikają w struktury cementu międzykomórkowego, wpływając na funkcjonowanie bariery naskórkowej – ich działanie nawilżające jest porównywalne z działaniem „prawdziwych” ceramidów.
Lanolina
Lanolina jest bardzo specyficznym emolientem, pod względem chemicznym jest niejednorodna, jest mieszaniną różnych estrów (ale nie glicerydów!), wolnych alkoholi i kwasów tłuszczowych. W skład wszystkich frakcji lanoliny wchodzą związki rozgałęzione, hydroksylowane oraz pochodne steroli, co powoduje zarówno tradycyjny kierunek wykorzystania lanoliny (tzw. baza adsorpcyjna, do łatwego wytwarzania emulsji w/o) jak i dobre działanie emoliencyjne, również w zakresie oddziaływania na cement międzykomórkowy s.c.
Wpływ emolientów na parametry sensoryczne kosmetyków
Akceptacja kosmetyku a emolienty
Podstawowym warunkiem akceptacji kosmetyku jest brak działań niepożądanych kremu związanych z reakcjami podrażnieniowymi lub alergicznymi, manifestujących się zaczerwieniem, świądem, pieczeniem czy innymi objawami nieprzyjemnymi, bądź trudnymi do zaakceptowania dla konsumenta. Pełna akceptacja emulsji kosmetycznej przez konsumenta zależy oczywiście, od wielu innych czynników, najważniejsze z nich to:
- „pierwsze wrażenie” – bazujące bezpośrednio na wrażeniach sensorycznych, związanych zarówno z konsystencją, zachowaniem kremu na skórze podczas i po aplikacji jak i zapachem preparatu
- efekty działania przy dłuższym stosowaniu – rozpoznawalne przez konsumenta, jako wpływ na stan skóry (zwiększenie miękkości, elastyczności, zmniejszenie widoczności zmarszczek, rozświetlenie itp.)
W świetle powyższej tezy oczywiste jest, że występują dwa etapy procesu akceptowania kremu przez konsumenta, na każdym z nich może nastąpić odrzucenie produktu.
Rodzaj zastosowanych w emulsji emolientów może mieć wpływ zarówno na pierwszy jak i na drugi etap akceptacji przy czym dla każdego z etapów wchodzą w grę nieco inne zakresy działania. Pierwsze wrażenie będzie dla większości konsumentów uzależnione od własności fizykochemicznych emolientu – parametrów takich jak masa cząsteczkowa, lepkość, polarność, zdolność do tworzenia okluzji, charakter powstającej warstwy okluzyjnej, przekładających się na własności sensoryczne aplikowanego produktu. Parametry fizykochemiczne emolientu mają też wpływ na drugi etap, związany z efektami działania, tu jednak ważne są nie tylko parametry związane z szeroko pojętą okluzją ale także zdolność do wnikania w warstwę rogową, możliwości oddziaływania (pozytywnego lub negatywnego) ze strukturami cementu międzykomórkowego oraz możliwość działania biologicznego. Tu decyduje zarówno rozmiar cząsteczki i jej polarność (możliwości penetracji) ale także czynniki steryczne (możliwości i typ oddziaływań ze strukturami cementu międzykomórkowego) oraz inne elementy struktury warunkujące możliwości działania biologicznego.
Długoterminowa, regularna aplikacja właściwego dla danego typu cery kosmetyku, zawierającego odpowiednio dobrane emolienty powinna przynieść widoczną dla konsumenta poprawę kondycji skóry. Poprawa ta, dla emolientów, z reguły jest zauważana w zakresie parametrów związanych z poprawą nawilżenia i regulacją gospodarki wodnej – czyli wygładzeniem powierzchni skóry, poprawą jej miękkości, uelastycznieniem, spłyceniem drobnych zmarszczek. W przypadku emolientów mających możliwość działania biologicznego można oczekiwać silniejszego wpływu nie tylko na parametry związane ze stanem bariery naskórkowej ale także np. z przebiegiem procesu keratynizacji, kolorytem cery itp. Nie każdy z tych zakresów poprawy kondycji skóry jest możliwy do wyodrębnienia przez konsumenta, ale ich suma będzie się przekładać na ogólną poprawę stanu skóry i w efekcie lepszą akceptację danego kosmetyku.
Jak już wyżej wspomniałam, w porównaniu z tymi emolientami, których działanie opiera się na oddziaływaniach fizykochemicznych ze strukturami cementu międzykomórkowego warstwy rogowej lub tworzeniem warstw okluzyjnych na powierzchni skóry, biologicznie aktywne emolienty wykorzystywane w kosmetykach stanowią bardzo małą grupę surowców. Działanie biologiczne może tu opierać się na co najmniej dwóch mechanizmach – przemianach biochemicznych prowadzących do powstawania eikozanoidów oraz oddziaływaniach ze specyficznymi receptorami.
Ewolucja emolientów
Rodzaj emolientów stosowanych w kosmetykach ulega zmianom wynikającym zarówno z postępu metod syntezy jak i nauk o skórze. W pierwszych kremach stosowano emolienty pochodzenia naturalnego – woski, tłuszcze, oleje, następnie dołączyły do nich proste, syntetyczne węglowodory – stałe parafiny, oleje parafinowe, wazelina. W ostatnich dziesięcioleciach, intensywne rozszerzanie się rynku i związana z nim konieczność lepszego dopasowywania emulsji do potrzeb i oczekiwań konsumentów, wymusiło zmianę form kremów pielęgnacyjnych w kierunku lepszej rozprowadzalności, niższej kleistości, czyli mówiąc najbardziej ogólnie zmiany parametrów fizykochemicznych warstw okluzyjnych powstających na powierzchni skóry. Zmiana charakteru warstwy okluzyjnej musi wiązać się ze zmianą struktury emolientów, które są w niej stosowane.
Obecnie encyklopedia CTFA wymienia ponad 1000 związków o działaniu emoliencyjnym, bardzo duży udział w tej liczbie stanowią różnego rodzaju ciekłe woski, „suche” emolienty, silikony pozwalające na zmianę charakteru warstw okluzyjnych z „tradycyjnymi” emolientami itp.. Elementy struktury pozwalające na zmianę parametrów fizykochemicznych emolientów i ich "odchudzenie" sensoryczne to w przeważającej liczbie: rozgałęzienie łańcucha alifatycznego, w tym wprowadzanie reszt izopropylowych, wprowadzanie krótkołańcuchowych analogów naturalnych emolientów, wprowadzanie łańcuchów mononienasyconych, rzadziej wprowadzanie grup hydroksylowych
Trudno jest znaleźć dane klasyfikujące w sposób jednolity parametry sensoryczne wszystkich dostępnych emolientów, analizując dostępne dane trzeba pamiętać, że parametry sensoryczne kosmetyku są wypadkową parametrów sensorycznych wszystkich składników – jeden "ciężki" emolient o słabej rozprowadzalności zastosowany w bardzo niskim stężeniu nie "popsuje" "lekkiej" emulsji do cery młodej, podobnie jak niewielki dodatek "suchego" emolientu do tradycyjnego kremu tłustego, być może poprawi rozprowadzalność, ale nie zmniejszy dramatycznie wyczuwalnej tłustości.
………………………………………………………………………………..
Autor: dr n med. inż. Katarzyna Pytkowska, prof. WSIIZ
Wyższa Szkoła Inżynierii i Zdrowia
Artykuł został opublikowany w kwartalniku "Świat Przemysłu Kosmetycznego" 3/2023