Antyperspiranty i dezodoranty – wyzwania i nowe możliwości

Kategoria: Badania i rozwój
4 min. czytania

Rynek dezodorantów i antyperspirantów – sprzedaż

Ta niezbędna gałąź przemysłu kosmetycznego rozwija się bardzo dynamicznie: w 2018 roku jej wartość szacowana została na 22,5 miliarda USD, a przewiduje się, że do 2026 roku osiągnie wartość prawie 31 miliardów USD [1]. Najpopularniejsze na rynku postaci dezodorantów i antyperspirantów to: spraye – ok. 50%, roll-ony – ok. 20% oraz sztyfty – ok. 5%, pozostała część to inne formy. Warto zwrócić uwagę, że częstotliwość występowania deklaracji „aluminium free” w nowych produktach od roku 2013 wzrosła o 900%.

Co różni produkty?

Dezodorant ma za zadanie przede wszystkim zapobiec brzydkiemu zapachowi, dlatego zawiera substancje hamujące namnażanie bakterii. W sprzedawanych produktach najczęściej spotykamy: alkohol etylowy, ałun potasowy, cytrynian trietylu, tlenek cynku, srebro i glikole. Dezodoranty posiadają dodatkowo intensywne kompozycje zapachowe, aby przykryć to, czego nie udało się zatrzymać. Pomimo mniejszej skuteczności dezodorantów w walce z potem, korzystają z nich osoby, u których antyperspiranty wywołują silne podrażnienie skóry.

Antyperspirant, jak wskazuje sama nazwa, ma zahamować wymianę gazową (oddychanie przez pory) i transpirację (wydzielanie wody). Koronnym składnikiem jest tutaj Aluminium Chlorohydrate, używany również w blokerach. Jego działanie opiera się na wnikaniu do gruczołów potowych i uszczelnianiu ich ujścia, posiada również komponentę antybakteryjną. Surowców o podobnej skuteczności jest na rynku niewiele i są to sole glinu nowszej generacji (Aluminium Zirconium Pentachlorohydrate), aczkolwiek mechanizm ich działania jest taki sam. W związku z faktem, że od jakiegoś czasu substancje te są niepożądane wśród konsumentów (chociaż warto przypomnieć, że jest to składnik uznany za bezpieczny w określonych stężeniach), stosuje się surowce o innych mechanizmach działania.

Przyczyny poszukiwania alternatywnych składników

Problem podrażnienia skóry po zastosowaniu antyperspiranty jest dość powszechny – może on występować u osób stosujących te produkty na co dzień lub po użyciu nietrafionego kosmetyku. Powodów może być wiele, ponieważ antyperspirant składa się z wielu substancji chemicznych, które mogą mieć potencjał alergizujący. Najczęstszą przyczyną podrażnień są kompozycje zapachowe i alkohol. Warto jednak wiedzieć, że chlorowodorotlenek glinu przy obniżonym pH może powodować negatywne efekty na skórze opisywane przez użytkowników jako silne zaczerwienienie, oparzenie, kłucie, swędzenie. Niskie pH może pochodzić z samego produktu (zaprojektowane przez technologa), spowodowane obecnością kwasów naturalnie występujących w pocie lub pochodzących z potu zmetabolizowanego przez bakterie. Z kolei zaczopowane w mechaniczny sposób ujścia gruczołów potowych i łojowych mogą prowadzić do powstawania prosaków, a nawet zniszczenia komórek wydzielniczych [2,3].

Objawy te bardzo skutecznie uniemożliwiają stosowanie antyperspirantów przez wielu konsumentów. Użytkownicy mają obawy co do samego pierwiastka chemicznego, kojarzonego przed wielu laty z chorobą Alzheimera oraz z rakiem piersi, które nie znalazły potwierdzenia w badaniach naukowych. Pomimo tego wśród klientów niesłusznie urosło przeświadczenie o szkodliwości glinu w kosmetykach, stąd zapotrzebowanie na inne surowce, które pomogą rozwiązać problem przykrego zapachu i wilgotnych pach.

 

Alternatywa dla aluminium

Do tej pory na wąskim rynku dezodorantów i antyperspirantów niewiele się działo – produkty opierały się na wspomnianych, niezmiennych składnikach. Jednak dynamicznie rozwijająca się branża surowców kosmetycznych otworzyła nowe możliwości wypuszczając ciekawe i skuteczne alternatywy. Chociaż istnieje niewiele składników mogących wprost naśladować działanie soli glinu, to problem w recepturze rozwiązuje się tworząc kombinację składników o różnych właściwościach.

Problemy i możliwości

Klienci borykają się z dwoma podstawowymi problemami: podrażnieniem skóry po aplikacji produktu lub brakiem jego skuteczności. Stąd tak wiele nowych surowców oraz postaci dezodorantów i antyperspirantów, których najważniejszą deklaracją jest naturalność. Na rynku beauty pojawiły się kremy i pasty dezodoryzujące, które aplikuje się palcami pobierając masę ze słoiczka, a także sztyfty w papierowych tubach.

Problem z naturalnymi produktami polega na tym, że ich skuteczność jest ograniczona – działają u osób, które pocą się nieznacznie, co z kolei wyklucza stosowanie podczas uprawiania sportu. Pomimo użycia wielu różnych składników działających na odmiennych polach, nie łatwo uzyskać satysfakcjonujący efekt dezodoryzujący, a jeszcze trudniej o antyperspirację – produkt niweluje przykry zapach, ale pachy nadal są wilgotne, co może być widoczne na odzieży. Składniki proszkowe typu glinki i skrobie powodują bielenie na ubraniach, a z kolei olejki eteryczne (szałwia, drzewko herbaciane), ekstrakty i terpeny mają charakterystyczny, ziemisty zapach, który trudno zniwelować.

Ciekawostka

Dla osób mających problem z nadpotliwością nie tylko pach (dłonie, stopy, pachwiny) skuteczną pomoc może stanowić picie naparu z szałwii. Jej właściwości redukujące wydzielanie potu zostały wykorzystane w znanym suplemencie diety. Jednak jeśli smak herbatki szałwiowej jest nie do przyjęcia, można się uciec do kąpieli z dodatkiem naparu lub nacierania nim potliwych miejsc.

Podsumowanie

Dezodoranty skupiają się na kwestii zapachu – rzadko mają właściwości hamujące wydzielanie potu, ponieważ nie zawierają soli glinu, a jedynie delikatne substancje ściągające i antybakteryjne. Natomiast antyperspiranty oparte głównie na solach glinu zapobiegają wilgotnieniu pach i mają działanie dezodorujące, ale ich wadą jest wywoływanie podrażnienia u części użytkowników.

Stworzenie kosmetyku skutecznego, naturalnego i nie drażniącego to duże wyzwanie. Niestety jak do tej pory producenci nie znaleźli pozbawionego wad sposobu na radzenie sobie z przykrymi następstwami pocenia się. Jednak technolodzy nie ustają w poszukiwaniu nowych, ciekawych i efektywnych surowców, co daje nam nadzieję, na stworzenie produktu doskonałego.

 

Bibliografia:

1. https://www.fortunebusinessinsights.com/ deodorant-market-102687

2. Hölzle E. Topical pharmacological treatment. Curr Probl Dermatol. 2002;30:30-43.

3. Hölzle E, Braun-Falco O. Structural changes in axillary  eccrine glands following long-term treatment with aluminium chloride hexahydrate solution. Br J Dermatol. 1984;110:399-403.

 

 

 

 

 

 

 

 

Artykuł został opublikowany w kwartalniku "Świat Przemysłu Kosmetycznego" 1/2022